Na brak wyszczególnienia niezbędnej dokumentacji potrzebnej przy przyjęciu wychowanka do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego zwróciła uwagę Rzeczniczka Praw Dziecka.

Monika Horna-Cieślak w piśmie z 20 kwietnia do Ministerstwa Sprawiedliwości wyraziła niepokój, iż w większości przypadków jedyna dokumentacja, jaka jest dołączana przed przyjęciem nieletniego do ośrodka, to skierowanie i postanowienie sądu. Na takie praktyki zwracają jej uwagę dyrektorzy Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych (MOW).

Rzeczniczka podniosła, iż taki stan rzeczy wynika z mało precyzyjnych przepisów obowiązującej Ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie komisji do spraw kierowania nieletnich do młodzieżowego ośrodka wychowawczego oraz trybu kierowania, przenoszenia i zwalniania nieletnich z młodzieżowych ośrodków wychowawczych.

Z uwagi na okoliczność, że brak jest wyszczególnienia istotnej dokumentacji niezbędnej przy przyjęciu wychowanka do ośrodka i obowiązku przesyłania pełnej dokumentacji, ośrodek nie posiada informacji kto jest prawnym opiekunem dziecka i kto ma prawo do kontaktu z nim. Nie wiadomo też, jak wyglądała jego dotychczasowa sytuacja opiekuńczo-wychowawcza dziecka.

Zdaniem RPD, brak informacji na jakim etapie i kierunku powinien kontynuować naukę wychowanek sprawia, że trafia on np. do ośrodka, w którym jest tylko szkoła branżowa, choć powinien kontynuować naukę w liceum ogólnokształcącym.

Alarmująca jest również informacja, że ośrodek nie posiada informacji dotyczących dotychczasowej sytuacji medycznej nieletniego, w tym informacji o szczepieniach, przewlekłych chorobach, przyjmowanych lekach, orzeczeniach wydanych przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną.

Zdaniem RPD należy podjąć działania mające na celu zapewnienie wychowankom właściwej pomocy, gwarantującej im skuteczną resocjalizację i poprawę sytuacji, w tym wdrożenia pracy terapeutycznej.

Pismo do MS