SOS
Strefa dziecka
Strefa dorosłego
O rzeczniczce
Aktualności
Fundacja Ocalenie zaprezentowała raport „Przejścia nie ma. Śmierć osób migranckich na granicy UE z Białorusią”, który opowiada o konsekwencjach trwającego od 2021 r. kryzysu humanitarnego. Biuro Rzeczniczki Praw Dziecka w spotkaniu 18 lipca reprezentowała Agnieszka Matejczuk z Zespołu ds. Międzynarodowych i Konstytucyjnych.
Tylko od marca do lipca 2024 r. do Biura Rzeczniczki Praw Dziecka wpłynęło przynamniej 100 zgłoszeń od osób deklarujących się jako małoletnie, przebywających w rejonie granicy Polski i Białorusi, które chcą ubiegać się w naszym kraju o ochronę międzynarodową. Rzeczniczka stara się reagować natychmiast poprzez kontakt z właściwą placówką Straży Granicznej, której przekazane są dane cudzoziemca i jego położenie wraz z żądaniem potraktowania danej osoby zgodnie z przepisami – przyjęcia od niej wniosku o ochronę międzynarodową.
W swoich wystąpieniach Monika Horna-Cieślak wielokrotnie zwracała się o udzielenie pomocy medycznej i humanitarnej cudzoziemcom znajdującym się za przygraniczną zaporą.
Raport Fundacji Ocalenie
Z najnowszego opracowania Fundacji Ocalenie wynika, że 130 osób poniosło śmierć na całej granicy BL-UE od sierpnia 2021 r. do dnia prezentacji tego raportu. Jego autorki zastrzegają, że liczba ta powinna być o 28 śmiertelnych przypadków większa. Te jednak wynikają jedynie z oświadczeń osób „w drodze” i nie udało się ich potwierdzić z innymi źródłami, nie zostały więc uwzględnione w raporcie.
Raport przygotowały wspólnie osoby reprezentujące każde z państwach członkowskich UE graniczących z Białorusią: z Łotwy – Anna Grike, Ieva Raubisko (I want to help Refugees), z Litwy – Ausrine Gogelyte, Dalia Krapavickaite (Sienos Grupė), z Polski – Alicja Palęcka z Fundacji Ocalenie oraz z Białorusi – Enira Bronitskaya, Alena Chekhovich (Human Constanta).
Dane do raportu były zbierane od władz, organizacji pozarządowych oraz na podstawie wywiadów z cudzoziemcami. Najczęstszą, bezpośrednią przyczyną śmierci jest hipotermia. Większość osób zmarłych doświadczyła wcześniej pushbacku, tj. bezprawnego zawrócenia z linii granicznej. W raporcie brak jest informacji o innych zmarłych małoletnich, wiadomo jednak, że wiek przynajmniej 58 zmarłych osób jest nieznany.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych z poszczególnych krajów przedstawili podczas panelu charakterystykę sytuacji w każdym z 4 państw objętych raportem.
– Obecnie żadna organizacja pozarządowa pomagająca migrantom nie ma możliwości działania na terytorium Białorusi, bardzo szybko zostają zdelegalizowane, w tym Human Constanta – mówiły Enira Bronitskaya i Alena Chekhovich z tej organizacji. Strefa przygraniczna w Białorusi od zawsze była całkowicie niedostępna dla osób postronnych. – Z uwagi m.in. na sankcje nałożone na loty do Białorusi większość osób dociera tam obecnie przez Rosję. Posiadają rosyjskie wizy, które nie uprawniają do pobytu na terytorium Białorusi. To sprawia, że ich pobyt tam uznawany jest za nielegalny, narażone są na ryzyko deportacji bez zbadania zagrożenia w kraju pochodzenia – opisywały panelistki.
Jak mówiły Anna Grike i Ieva Raubisko z Łotwy, w kraju nie ma możliwości skutecznego udzielania pomocy w pobliżu granicy. Toczą się liczne postępowania o udział w przemycie, chociaż żadne nie skończyło się jeszcze skazaniem. Do strefy przygranicznej (2 km) nikt nie ma dostępu.
Dla Litwy kryzys od 2021 r. związany jest z niebywałą do tej pory liczbą składanych wniosków o ochronę. – Jako państwo prawie wyłącznie tranzytowe, Litwa rejestrowała do tej pory marginalną liczbę wniosków, dziś są to tysiące – mówiły przedstawicielki Sienos Grupė. Tam strefa przygraniczna to 5 km i nie ma do niej wstępu.
Autorki raportu wskazywały, że we wszystkich trzech krajach wprowadzono przepisy „legalizujące” praktykę pushbacków, które jednak stoją w sprzeczności z regulacjami międzynarodowymi. We wszystkich krajach po ujawnieniu ciała prowadzone jest postępowanie w celu ustalenia przyczyny śmierci – w większości są jednak umarzane z powodu wykluczenia udziału osób trzecich.
Kryzys na granicy
Od sierpnia 2021 r. na polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys humanitarny związany ze sztucznym zwiększeniem presję migracyjnej na kraje Unii Europejskiej graniczące z Białorusią przez władze tego kraju. Cudzoziemcy często zaliczani są do grupy szczególnie wrażliwej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że osoby te – w tym dzieci – podczas podróży migracyjnej, mogły mieć kontakt z procederem handlu ludźmi, wykorzystywania seksualnego, przemocy. W takich przypadkach, uniemożliwienie złożenia odpowiednich wniosków i zawracanie postrzegane jest jako poniżające i nieludzkie traktowanie. Rzeczniczka Praw Dziecka ze szczególnym niepokojem obserwuje sytuacje, w których to małoletni bez opieki, przez wiele tygodni przebywają w lasach, często bez dostępu do wody, żywności i leków. Dalsze pozostawanie małoletnich na tych obszarach może negatywnie oddziaływać na ich rozwój psychiczny i fizyczny.