SOS
Strefa dziecka
Strefa dorosłego
O rzeczniczce
Aktualności
Aborcja eugeniczna pozwala zabić nienarodzone dziecko na podstawie jedynie podejrzenia wystąpienia ciężkiej choroby. Powszechnie usuwane są ciąże, w których stwierdza się np. zespół Downa – chorobę, z którą żyją miliony osób. Pracują, są aktorami, sportowcami… Czują i kochają. Dlatego Rzecznik Praw Dziecka, stojąc na straży podstawowego prawa człowieka do życia, popiera poselski wniosek o uznanie aborcji eugenicznej za niezgodną z Konstytucją.
Trybunał Konstytucyjny ma się zająć 22 października wnioskiem posłów o zbadanie zgodności z Konstytucją dwóch przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. dotyczących możliwości aborcji eugenicznej, czyli w przypadku podejrzenia ciężkiej choroby dziecka lub jego upośledzenia.
Opinia Rzecznika Praw Dziecka ws. wniosku do Trybunału Konstytucyjnego
Rzecznik Praw Dziecka w opinii przekazanej Trybunałowi wskazał, że z przytoczonych we wniosku danych wynika stały wzrost liczby aborcji w Polsce – w 2008 r. liczba zabiegów przerwania ciąży wyniosła 499, a w 2019 r. już 1110, z czego aż 1074 z przyczyn eugenicznych, najczęściej po stwierdzeniu trisomii 21, czyli zespołu Downa.
„Osoby z tego typu niepełnosprawnościami w wielu przypadkach nie tylko funkcjonują samodzielnie, ale historia pokazuje, że nawet zmieniają świat, inspirują innych i rozwijają swoje talenty. Prawo nie może prowadzić do tak jawnej ich dyskryminacji” – napisał Mikołaj Pawlak.
Ustawa w obecnym brzmieniu, co podkreślił Mikołaj Pawlak, pozwala przerwać ciążę w przypadku samego tylko dużego prawdopodobieństwa – a nie wystąpienia – ciężkiego upośledzenia lub choroby nienarodzonego dziecka. Rzecznik przypomniał, że już w 1997 r. Trybunał uznał, że „od momentu powstania życie ludzkie staje się wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej”.
Objęcie tej fazy życia ludzkiego ochroną znajduje też potwierdzenie w ratyfikowanej przez Polskę Konwencji o prawach dziecka, której preambuła głosi, nawiązując do Deklaracji Praw Dziecka, że „dziecko z uwagi na swą niedojrzałość fizyczną oraz umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski, a zwłaszcza właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu”.
Art. 23 Konwencji zapewnia prawo do godności życia polegające na umożliwieniu osiągnięcia niezależności i ułatwianiu aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym każdemu dziecku psychicznie lub fizycznie niepełnosprawnemu. Z kolei art. 24 zobowiązuje państwo do zapewnienia każdemu dziecku najwyższego poziomu ochrony zdrowia i udogodnień w zakresie leczenia chorób i rehabilitacji zdrowotnej.
„Nie ma zaś jakiegokolwiek przepisu rangi konstytucyjnej lub międzynarodowej dopuszczającego prawo do śmierci, w tym prawo do aborcji! Tym bardziej na podstawie uprawdopodobnienia dysfunkcji zdrowotnych” – zaznaczył Rzecznik Praw Dziecka.
W opinii Mikołaja Pawlaka ustawa nie tylko nie zapobiega dyskryminacji dzieci cierpiących na choroby o podłożu genetycznym, ale wprost ją dopuszcza poprzez selekcję nienarodzonych dzieci. Prawo do życia i godności człowieka jest stawiane poniżej abstrakcyjnego „dobrego samopoczucia” społecznego. Rzecznik uważa, że taka zamiana hierarchii podstawowych praw człowieka jest niedopuszczalna.
Zamiast przyzwolenia na dyskryminację osób chorych ustawodawca – zdaniem Rzecznika Praw Dziecka – powinien zapewnić zwiększone wsparcie rodzinom wychowującym chore dzieci, które pozwoli im na egzystencję bez cierpienia.
Wniosek złożony przez posłów do Trybunału Konstytucyjnego nie dotyczy innych przypadków dozwolonej dziś aborcji – przy zagrożeniu życia matki, ciąży pochodzącej z gwałtu czy kazirodztwa, nie dotyczy także legalności badań prenatalnych i stosowania środków antykoncepcyjnych.