SOS
Strefa dziecka
Strefa dorosłego
O rzeczniczce
Aktualności
Wyłapując na wczesnym etapie choroby układu krążenia można skutecznie ograniczyć ich druzgocący wpływ na zdrowie w dorosłości. Bo to właśnie te choroby są główną przyczyną umieralności w Polsce. Ale żeby to zmienić, trzeba zacząć od dziecka – mówili eksperci, którzy na zaproszenie Agnieszki Gorgoń-Komor, przewodniczącej Parlamentarnego Zespołu ds. Kardiologii dyskutowali w Senacie. W spotkaniu wzięła udział Monika Horna–Cieślak, Rzeczniczka Praw Dziecka.
Posiedzenie poświęcono m.in. profilaktyce i prewencji chorób układu krążenia u dzieci oraz wypracowaniu rekomendacji dotyczących profilaktyki i prewencji tych chorób u najmłodszych. Wyzwanie jest duże, bo dziś średnia życia w Polsce jest o 4 lata krótsza niż w innych krajach UE. – Leczenie rozwiniętej choroby jest niezbędne. Ale społeczeństwo starzeje się w piorunującym tempie, dlatego trzeba zadbać o tę część społeczeństwa, które dopiero dorasta. Hipercholesterolemię (podwyższony poziom cholesterolu we krwi) rodzinną można wykryć wcześnie – mówili eksperci i pytali: dlaczego tego nie robimy?
– Istnieje gotowe rozwiązanie, po które można sięgnąć – przekonywała prof. Małgorzata Myśliwiec, pediatra, endokrynolog i diabetolog z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Dodając, że chodzi o rozbudowanie tzw. bilansu sześciolatka o lipidogram, czyli badanie pozwalające ustalić m.in. poziom całkowitego cholesterolu i trójglicerydów. – Zasadność rozpoczęcia terapii zaburzeń lipidowych wśród dzieci w wieku 6–10 lat zostało jednoznacznie potwierdzone badaniami naukowymi. Pozwoli skutecznie ograniczyć ryzyko rozwoju wczesnej miażdżycy oraz wczesnych incydentów sercowo-naczyniowych (najgroźniejsze dla osób w 35- 40 roku życia). Badanie przesiewowe populacyjne, a następnie kaskadowe wśród członków rodziny da szansę na prewencję u młodych dorosłych – argumentowała.
Prof. Robert Gil, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego zaprezentował dekalog polskiej kardiologii na lata 2023–2025. Obok m.in. pełnego uruchomienia Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia w całym kraju, urealnienie wycen procedur w zakresie kardiologii, zwłaszcza interwencyjnej jest tu także: wspieranie potrzeb oraz intensyfikacja rozwoju kardiologii dziecięcej.
Prof. Mariusz Gąsior, kierownik III Kliniki Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Śląskim Sercu Chorób Serca przedstawił wstępne dane z realizacji programu „Lipidogram dla pierwszaka”. Wzięli w nim udział uczniowie zabrzańskich szkół podstawowych. Jego celem jest zidentyfikowanie grupy dzieci z zaburzeniami lipidowymi, w tym z hipercholesterolemią rodzinną, czyli wrodzoną, uwarunkowaną genetycznie chorobą prowadzącą do przedwczesnej miażdżycy.
Szacuje się, że w Polsce wskaźnik występowania hipercholesterolemii rodzinnej jest nieco wyższy niż w krajach Europy Zachodniej. Lekarze zwracają uwagę, że w rozwoju przedwczesnej miażdżycy organizm pacjenta od najmłodszych lat jest narażony na bombardowanie cholesterolem LDL (czyli tzw. „złym”). W efekcie naczynia wieńcowe 45-letniej osoby mają wygląd taki, jak u 70-latka bez hipercholesterolemii rodzinnej.
– Z największą uwagą wysłuchuję się w państwa wypowiedzi – podkreślała Monika Horna – Cieślak. – Wszystko zaczyna się w dzieciństwie: nawyki żywieniowe, zdrowotne, związane z regularnym badaniem. Edukacja w zakresie kardiologii dziecięcej i rozszerzenia badań tak, by wyłapywać nieprawidłowości już od najmłodszych lat to kwestie niezwykle ważne dla Biura RPD. Deklaruję chęć współpracy – podkreśliła Rzeczniczka Praw Dziecka.
Senat zamierza ogłosić rok 2025 rokiem profilaktyki zdrowotnej.