O prawo do dobrego dzieciństwa

Dzieci z niepełnosprawnościami, które trafiają do pieczy zastępczej, powinny mieć warunki maksymalnie zbliżone do środowiska pełnego ciepła rodzinnego – taka idea wpisuje się w strategię deinstytucjonalizacji. Eksperci apelują o pilny powrót do jej założeń.

Na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Osób z Niepełnosprawnościami odbyła się dyskusja z udziałem posłów i ekspertów Zespołu nt. deinstytucjonalizacji opieki społecznej. Biuro Rzeczniczki Praw Dziecka reprezentowała Anna Gałązka, główna specjalistka w Zespole Zdrowia i Spraw Socjalnych.

Koncepcja deinstytucjonalizacji zakłada przechodzenie od opieki o charakterze instytucjonalnym do świadczonej w środowisku rodzinnym i społeczności lokalnej. Podczas debaty podkreślano, że powinna być rozumiana nie tyle jako dążenie do zamknięcia domów pomocy społecznej, placówek opiekuńczo-wychowawczych, ale jako proces rozwoju usług społecznych na poziomie rodziny i lokalnej społeczności, który miałby umożliwić pozostawanie przez osobę potrzebującą pomocy jak najdłużej w swoim środowisku zamieszkania.

Joanna Liberadzka-Gruca, prezeska Fundacji Polki Mogą Wszystko przypomniała, że w latach 2020-21 zespół ponad stu osób opracował Społeczną Strategię Deinstytucjonalizacji, by seniorzy, osoby z problemami zdrowia psychicznego, zagrożone bezdomnością, osoby z niepełnosprawnością oraz dzieci trafiające poza rodzinę, mogły pozostać jak najbliżej swojego środowiska.

Celem Społecznej Strategii Deinstytucjonalizacji jest więc zwrócenie większej uwagi na osoby zagrożone wykluczeniem społecznym i dzieci z niepełnosprawnościami.  Tymczasem, jak dodała, zaproponowane rozwiązania nie zostały włączone do Strategii Rozwoju Usług Społecznych, przyjętej w 2022 r. przez poprzedni rząd.

Eksperci podkreślali w dyskusji, że mimo wzrostu standardów panujących w placówkach, żadna z nich nie jest w stanie zapewnić podstawowego celu – dobrego dzieciństwa. Ośrodki o charakterze instytucjonalnym nie potrafią zaspokoić potrzeb emocjonalnych oraz społecznych małych dzieci. Trudno w takich miejscach także o poczucie bezpieczeństwa.

Dzieci potrzebują rodziców – osób uważnych na ich uczucia, troski, zmartwienia. Najmłodsi borykający się z niepełnosprawnościami rzadko mają szansę na rodzinę zastępczą. Właśnie dlatego, eksperci mówią o pilnej potrzebie powrotu do strategii deinstytucjanalizacji. Bo to trudno brzmiące słowo oznacza dążenie do zapewnienie godnych warunków życia.

Dyskusja na ten temat toczy się nie tylko w Polsce. Dlatego warto przypomnieć, jak te działania definiuje UNICEF. To całość planowania transformacji i zmniejszania rozmiaru zakładów stacjonarnych lub ich likwidacji, przy jednoczesnym zapewnieniu innego rodzaju różnorodnych usług opieki, bazujących na standardach wynikających z praw człowieka.