Palący problem

Konieczne są zmiany regulacji prawnych w obszarze dostępu małoletnich do wyrobów zawierających nikotynę, ich reklamy. A także twarde przestrzeganie obowiązujących zakazów dotyczących sprzedaży wyrobów tytoniowych osobom poniżej 18 lat – przekonywała Katarzyna Skrętowska-Szyszko, dyrektorka Zespołu Zdrowia i Spraw Socjalnych Biura Rzeczniczki Praw Dziecka podczas seminarium zorganizowanego w Biurze RPO.

Na rosnący problem uzależnienia wśród dzieci i młodzieży od wyrobów nikotynowych zwracała niedawno uwagę Rzeczniczka Praw Dziecka w wystąpieniu generalnym do Ministerstwa Zdrowia.

W seminarium „Palący problem – uzależnienie od nikotyny i wyzwania dla polityki antynikotynowej” wzięła m.in. udział Katarzyna Skrętowska-Szyszko, dyrektorka Zespołu Zdrowia i Spraw Socjalnych BRPD. Zaangażowane w jego organizację były Fundacja Chorób Mózgu oraz Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Społecznej.

– Dostrzeganym problemem jest popularność papierosów elektronicznych, które wpływają na rozpowszechnienie palenia u młodzieży – przyznał prof. Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich. – Obowiązkiem państwa jest prowadzenie takiej polityki, aby zniechęcać ludzi do rozpoczynania palenia, pomagać w wyjściu z uzależnienia oraz ograniczać dostęp do papierosów i miejsc, gdzie palenie jest dopuszczalne – dodał.

Eksperci z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Kliniki Nowotworów Płuca, Narodowego Instytutu Onkologii i Biura Rzecznika Praw Pacjenta zwrócili uwagę, że w Polsce brakuje realnego dostępu do terapii antynikotynowej (obecnie funkcją tylko trzy stacjonarne poradnie leczenia uzależnienia: w Gdańsku, Warszawie i Krakowie) i dostępu do środków farmakologicznych, które ułatwiają wyjście z nałogu. Tymczasem nikotyna jest jedną z najsilniej uzależniających substancji. Dlatego ważne jest m.in. edukowanie o tym ludzi od najmłodszych lat.

Izabella Dessoulavy-Gładysz, prezeska Fundacji dla Zdrowia Mózgu „Mental Power” zaprezentowała badania przeprowadzone przez Stowarzyszenie Walki z Rakiem Płuca Oddział Szczecin. Wynika z nich, że e-papierosy są najpopularniejszą używką wśród młodzieży w wieku szkolnym. Do ich codziennego palenia przyznaje się blisko połowa uczniów (47,6 proc.). Dominującym czynnikiem sięgania po wyroby z nikotyną jest szukanie sposobu na rozładowanie stresu (34 proc. wskazań).

Przedstawicielka Ministerstwa Edukacji Narodowej poinformowała o nowym przedmiocie edukacja zdrowotna, jaki wejdzie do szkół od 1 września 2025 r. Ma zastąpić wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ). W ramach zajęć będą omawiane kwestie dotyczące używania substancji psychoaktywnych i uzależnień.

Katarzyna Skrętowska-Szyszko przypomniała wyniki badania przeprowadzonego w 2020 r. na zlecenie RPD przez Instytut Badań Pollster. Większość badanych (93 proc.), którzy palili kiedykolwiek uważa, że palenie uzależnia. Jednak tylko 75 proc. widzi to zagrożenie ze strony e-papierosów. Co gorsza, paląca młodzież nie planuje rzucenia palenia – aż 58 proc. nie myśli o takiej decyzji albo wprost mówi „nie”. Tylko 35 proc. chciałoby się pozbyć nałogu. Tymczasem dym tytoniowy zawiera niemal 4 tys. toksycznych związków, a statystyczny palacz umiera 13-14 lat wcześniej niż osoba niepaląca. – Stąd konieczne zmiany regulacji prawnych w obszarze dostępu małoletnich do wyrobów z nikotyną, a także twarde przestrzeganie obowiązujących zakazów dotyczących sprzedaży wyrobów tytoniowych osobom poniżej 18 lat – podkreślała ekspertka BRPD.