E-papierosy bez nikotyny też szkodzą

Papieros elektroniczny

O wpływie na zdrowie tradycyjnych i nowatorskich produktów tytoniowych zawierających nikotynę oraz e-papierosów jednorazowych bez nikotyny dyskutowano na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia. Rzeczniczkę Praw Dziecka reprezentowała Justyna Oknińska-Janzen z Zespołu Zdrowia i Spraw Socjalnych BRPD.

– Jeszcze w maju tego roku Monika Horna- Cieślak apelowała do resortu zdrowia o natychmiastowe wprowadzenie całkowitego zakazu papierosów jednorazowego użycia oraz o wprowadzenia zmian regulacji prawnych w zakresie zakazu reklamy i promocji wszelkich wyrobów nikotynowych – przypomniała Justyna Oknińska-Janzen na posiedzeniu 16 października.

Podziękowała za głos tych osób uczestniczących na posiedzeniu, które podkreślały szkodliwość wszystkich wyrobów tytoniowych. Nie tylko tradycyjnych papierosów, ale także pozostałych produktów alternatywnych. Wskazała, że wprawdzie, jak podnosił prof. Witold Zatoński, lekarz i ekspert zdrowia publicznego papierosy tradycyjne funkcjonują na rynku od dawana i stąd literatura fachowa jest bogata w zakresie ich szkodliwości, niemniej także szkodliwość pozostałych produktów nie powinna już budzi niczyich wątpliwości. Ostateczna ocena tego, jak bardzo są szkodliwe i jakie niosą ze sobą zagrożenie dla zdrowia, będzie możliwa dopiero wraz z upływem czasem.

– Jak wynika z wszelkich dostępnych badań, niezależnie od źródeł, z których byśmy skorzystali, widzimy jedną zależność. Wyroby nikotynowe dostępne na rynku, które cieszą się największą popularnością wśród najmłodszych użytkowników mają wspólne cechy. O atrakcyjności wśród dzieci i młodzieży decyduje przed wszystkim ich słodki, często owocowy smak, przyjemny zapach, atrakcyjne, kolorowe opakowanie oraz niska cena. Dlatego postulujemy do resortu zdrowia przede wszystkim o pozbawianie produktów nikotynowych dostępnych na rynku tych wszystkich atrybutów atrakcyjności, które sprawiają, że tak chętnie sięgają po nie najmłodsi. Liczymy na jak najszybsze wprowadzenie zmian zgłaszanych przez RPD – mówiła przedstawicielka Rzeczniczki Praw Dziecka.

Podczas posiedzenia komisji wypowiadali się również eksperci, których opinie były zgodne z treściami prezentowanymi przed komisją przez resort zdrowia, w myśl zaleceń WHO.

Dr Krzysztof Przewoźniak, specjalista w zakresie epidemiologii i prewencji chorób cywilizacyjnych oraz promocji zdrowia postulował wprowadzenie jednolitego systemu dedykowanego leczeniu uzależnień oraz o przeznaczenie istotnej części środków z akcyzy na działania w zakresie zdrowia publicznego. – Nadrzędnym celem państwa powinny być działania ukierunkowane na opracowanie strategii zaplanowanej na wiele lat, a nie wyłącznie podejmowanie działań reaktywnych, jak np. w sprawie alko-tubek czy e-papierosów – mówił ekspert.

– Papierosy i alkohol są zbyt łatwo w Polsce dostępne, bo cena jest za niska, bo punktów sprzedaży jest za dużo. Jesteśmy w czołówce krajów Europy, gdzie sprzedaż używek rośnie najbardziej. Mamy liczne regulacje prawne, ale one nie są restrykcyjnie przestrzegane i stąd tak dużo młodzieży może bez trudu kupić używki – mówił prof. Andrzej Fal z Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie.

Zdaniem prof. Haliny Car, konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie farmakologii klinicznej, palaczom należy pomagać w rzuceniu nałogu. Z tego względu warto promować działania na rzecz refundowanych leków dla palaczy. – Uzależnienie od nikotyny to choroba, a chorym trzeba pomóc – podkreśliła prof. Car.