Trzeba chronić dzieci przed wyzyskiem w świecie cyfrowym

Smartfon i lampa błyskowa

Apeluję o niezwłoczne podjęcie działań mających na celu przygotowanie propozycji rozwiązań prawnych, które chroniłyby dziecięcych twórców przed wyzyskiem ich cyfrowej pracy – napisała Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Zdaniem Moniki Horna-Cieślak, w związku z dynamicznym rozwojem popularności influencer marketingu oraz pojawieniem się nowych form działalności cyfrowej z udziałem dzieci, konieczne jest podjęcie pilnych działań mających na celu ochronę praw i najlepiej pojętego interesu najmłodszych w przestrzeni cyfrowej.

Szczególną uwagę zwraca zjawisko rodzinnych influencerów, określanych mianem „family influencers”, oraz dziecięcych influencerów, znanych jako „kidinfluencerzy”.

Wystąpienie generalne do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej

Opiekunowie prawni, prowadząc profile w mediach społecznościowych, często wykorzystują wizerunek swoich dzieci, budując wokół nich własne marki. Dzieci stają się centralnymi postaciami w tworzonych treściach, a ich codzienne życie, zabawy czy relacje rodzinne są prezentowane szerokiej publiczności. Dzieci występujące w takich materiałach są postrzegane przez rówieśników nie jako celebryci, lecz jako przyjaciele, co zwiększa ich wpływ na postrzeganie marki przez inne młode osoby. Przedsiębiorstwa dostrzegają w tym ogromny potencjał marketingowy, angażując kidinfluencerów lub ich opiekunów prawnych do promocji swoich produktów.

Działalność dziecięcych twórców – kidinfluencerów – polega na regularnym tworzeniu i publikowaniu treści w mediach społecznościowych. Rodzice i opiekunowie prawni organizują nagrania, piszą scenariusze krótkich filmików z udziałem dzieci, dbają o montaż i promocję materiałów. Na potrzeby internetowej działalności dzieci mogą być zobowiązane do codziennego przebierania się, podążania za określonymi scenariuszami czy uczestniczenia w sesjach zdjęciowych i nagraniach wideo.

Niestety, zjawisko kidinfluencingu oraz family influencing niesie ze sobą szereg negatywnych konsekwencji. Przede wszystkim, działalność ta stanowi de facto cyfrową pracę wykonywaną przez najmłodszych, która może istotnie wpływać na ich zdrowie fizyczne i psychiczne, a także na rozwój społeczny i edukacyjny – wskazuje Rzeczniczka Praw Dziecka.

Komercyjne wykorzystywanie wizerunku dzieci budzi też poważne wątpliwości etyczne. Dzieci są często traktowane jako narzędzia do generowania zysków, co może prowadzić do ich wyzysku i naruszenia praw.

Obecnie przepisy polskiego prawa pracy nie uwzględniają specyfiki komercyjnej działalności dzieci w internecie. Brak odpowiednich mechanizmów kontrolnych i regulacji może prowadzić do nadużyć oraz naruszeń praw dziecka zarówno przez opiekunów prawnych, jak i inne podmioty czerpiące korzyści z rozpowszechniania treści w internecie.

Rzeczniczka Praw Dziecka wskazuje, że są kraje, które wdrożyły rozwiązania zabezpieczające prawa najmłodszych. Zaproponowała rozważenie wprowadzenia regulacji na wzór istniejących już we Francji czy USA.