E-dziennik bez opłat. Apel RPD

lekcje

 – Dobro dzieci, ich komfort w szkołach i placówkach oświatowych są dla mnie bardzo ważne, dlatego z niepokojem śledzę sprawę dodatkowych opłat dla rodziców i uczniów za korzystanie z e-dzienników – napisała Rzeczniczka Praw Dziecka w wystąpieniu do Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z 25 stycznia 2017 r. w sprawie sposobu prowadzenia przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki dokumentacji przebiegu nauczania, działalności wychowawczej i opiekuńczej oraz rodzajów tej dokumentacji – szkoła może prowadzić dzienniki lekcyjne w postaci elektronicznej. Większość placówek korzysta z tej możliwości, a dzienniki elektroniczne stały się powszechnym narzędziem służącym nie tylko do prowadzenia dokumentacji szkolnej, ale także informowania rodziców i uczniów o ocenach, poziomie osiągnięć edukacyjnych oraz zachowaniu. Z tego powodu kluczową kwestią staje się dostępność dzienników elektronicznych, zarówno poprzez aplikacje webowe, jak i mobilne.

Finansowa bariera

– Przepisy regulujące funkcjonowanie dzienników elektronicznych w zakresie dostępu do danych w nim zawartych są dość lakoniczne i ograniczają się do stwierdzenia, że prowadzenie dziennika elektronicznego wymaga umożliwienia bezpłatnego wglądu rodzicom do dziennika elektronicznego w zakresie dotyczącym ich dzieci – podkreśliła Rzeczniczka Praw Dziecka w piśmie z 8 grudnia do MEN. – Również Ustawa z 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe gwarantuje rodzicom bezpłatny dostęp do informacji dotyczących ich dzieci, gromadzonych przez szkoły. Tym samym szkoła, która zdecyduje się na korzystanie z dziennika elektronicznego musi zapewnić rodzicom bezpłatny dostęp do informacji dotyczących ich dzieci.

Zakres danych e-dziennikach determinowany jest szczegółowymi przepisami, które wskazują m.in., że w dzienniku lekcyjnym odnotowuje się obecność uczniów na zajęciach edukacyjnych, liczbę godzin usprawiedliwionych i nieusprawiedliwionych nieobecności uczniów czy oceny z zajęć oraz zachowania. Natomiast poza zakresem rozporządzenia pozostaje kwestia udostępniania rodzicom innych informacji możliwych do uzyskania przez e-dziennik, a także korzystanie z dodatkowych, niewymaganych przepisami prawa funkcjonalności, jak np. moduł wiadomości, moduł usprawiedliwiania nieobecności, moduł statystyk.

– Z informacji, które do mnie docierają wynika, że firmy świadczące usługę e-dziennika oferują rodzicom dostęp do dodatkowych funkcji za opłatą. W niektórych przypadkach w ten sposób dochodzi do ograniczenia możliwości bezpłatnego korzystania z dziennika elektronicznego w zakresie, w jakim przez lata oferowany był rodzicom i uczniom bezpłatnie – zauważa Monika Horna-Cieślak. – Wprowadzenie opłat jest zatem postrzegane jako odebranie możliwości bezpłatnego korzystania z dziennika elektronicznego w pełnym zakresie. Pozostawia to też wątpliwości co do etyczności takich działań, gdyż rodzic w sytuacji, gdy potrzebne mu usługi stają się dodatkowo płatne, nie ma możliwości zmiany dziennika elektronicznego.

Rzeczniczkę niepokoi przede wszystkim to, że z powodu braku odpowiednich regulacji, działania dostawców dzienników elektronicznych nie mogą być uznane za niezgodne z prawem. A w związku z niedostatecznym uregulowaniem zasad wykorzystywania dzienników elektronicznych, szkoły nie mają realnego wpływu na to, jak ma wyglądać udostępnianie informacji z e-dziennika.

Potrzeba nowelizacji

Rzeczniczka chce również uczulić MEN na głos ekspertów krytykujący aktualny sposób funkcjonowania e-dzienników, jako formy nadmiernej kontroli rodziców nad dziećmi. Często rodzic wie o ocenie lub uwadze dotyczącej zachowania wcześniej, niż sam uczeń. Dzieciom odbiera to możliwość poinformowania rodzica o danej ocenie samodzielnie.

Pedagodzy i psycholodzy wskazują ten element kontroli również jako przeszkodę w nauce odpowiedzialności oraz systematyczności przez młode osoby. Nierzadko także sami nauczyciele podnoszą kwestię ignorowania przez dzieci informacji na temat prac domowych lub sprawdzianów, kiedy wiedzą, że ta informacja pojawi się w e-dzienniku. Natomiast wszelkie pomyłki lub brak informacji ze strony nauczycieli i nauczycielek są odbierane – zarówno przez dzieci, jak i rodziców – jako uchybienie ich pracy.

Wątpliwości RPD budzą również rozwiązania oferowane przez dostawców dzienników elektronicznych w zakresie dokumentowania ocen bieżących uczniów. Te pozwalają na przypisywanie poszczególnym ocenom wagi, a następnie obliczenie średniej ważonej ocen bieżących, która często stanowi podstawę ustalenia uczniowi klasyfikacyjnej oceny śródrocznej i rocznej.

Rzeczniczka skierowała do MEN prośbę o rozważenie nowelizacji przepisów w sprawie sposobu prowadzenia przez przedszkola, szkoły i placówki dokumentacji przebiegu nauczania, poprzez szczegółowe uregulowanie zasad działania dzienników elektronicznych i korzystania z nich, w tym zasad udostępniania rodzicom i uczniom kont w systemie teleinformatycznym, służącym do prowadzenia dziennika i zakresu informacji udostępnianych bezpłatnie za pośrednictwem tego konta.

– Jednocześnie, dostrzegając krytyczne głosy związane z wpływem dzienników elektronicznych na dobrostan dzieci i młodzieży, proszę o stanowisko Ministra Edukacji dotyczące tej kwestii – napisała Monika Horna-Cieślak. Poprosiła również o wskazanie, czy do MEN również docierają uwagi o negatywnym wpływie e-dzienników jako formie nadmiernej kontroli rodziców nad dziećmi.

Wystąpienie generalne e-dzienniki